W końcu zmobilizowałam się do napisania postu, który miał ukazać się w poprzednim tygodniu. Niestety dużo pracowałam i nie dałam rady nic zmontować. Mam nadzieje, że wybaczycie mi tal długi czas nieobecności.
Czekają nas jeszcze ulubieńcy makijażowi, którzy mam nadzieje pojawią się wkrótce. Myślałam , że wyłonienie ulubieńców to będzie łatwe zadanie. Jednak okazało się, że nie jest tak łatwo wybiec myślami w tył.
Zaznaczam, że w kategorii ulubieńcy pielęgnacyjni znalazły się produkty najczęściej przeze mnie używane w 2015 roku. Nie wszystkie produkty, które Wam przedstawię znalazły się na blogu, ale jeśli któryś z nich Was zainteresuje mogę zrobić osobną recenzję. Oprócz ochów i achów znajdą się wtedy również : skład i więcej informacji szczegółowych, których nie będę tutaj zamieszczać, bo post ten chyba nie miałby końca.
Może najpierw zaczniemy od ulubieńców przeznaczonych do włosów:
W tej kategorii najlepszymi okazały się 3 produkty:
- Macadamia Natural Oil Deep Repair Masque 100 ml - świetny produkt, który niesamowicie wygładza włosy i daje uczucie ich dobrego nawilżenia. Produkt, który wpadł w moje ręce miał tylko 100 ml (wersja podróżna). Niestety wersja pełna jest trochę droga i nie zawsze dostępna w Irlandii.
- Schwarzkopf Gliss Kur Total Repair. Szampon i odżywka z płynną keratyną. Dwa produkty przeznaczone do włosów suchych i zniszczonych, które dyscyplinują moje włosy i po ich zastosowaniu wyglądają na zdrowsze. Nie są to na szczęście drogie produkty, ale czasami trudno je dostać, bo są wykupywane. Bardzo przypadła mi do gustu także odżywka z olejkiem, której niestety nie mogę Wam pokazać, bo dawno ją zużyłam i ciężko mi było dostać kolejne opakowanie, ale post z jej opisem znajdziecie klikając tutaj KLIK
Tutaj szczególnie chciałabym wyróżnić dwa produkty z firmy Palmers Cocoa Butter Formula: Skin Therapy Oil, którego zużycie jest zauważalne oraz Balsam z witaminą E. Olejek już niedługo mi się skończy, ale mam kolejny jego zapas :) Balsam z witaminą E już dawno skończyłam. Pełny opis tego produktu znajdziecie pod tym postem KLIK.
Jestem wierna tej firmie i obecnie mam w posiadaniu balsam ujędrniający.
Teraz może postaram się skupić na oczyszczaniu całego ciała:
Tylko dwa produkty znalazły się w tej kategorii i tylko mydełka w kostce, które używałam najczęściej. Produkty pozwoliły mi na ukojenie mojej suchej skóry i złagodzenie działania chlorowanej wody, którą moja skóra nie cierpi. W tej kategorii niezastąpione okazały się mydło Dove z masłem shea i bardzo łagodne mydełko l'occitane z verbeną. Testowałam również mydełko mleczne z L'occitane, było całkiem spoko, ale jego wersja zapachowa była słabo wyczuwalna.
Pora na oczyszczanie twarzy i tutaj pewnie nikogo nie zdziwi , że w tej kwestii prym wiedzie Bioderma Sensibio do skóry wrażliwej.
Na zdjęciu widoczna jest Bioderma w opakowaniu 100 ml, które jest już właściwie puste.Jednak zatrzymam je , bo posłuży mi do napełnienia, kiedy będę lecieć np do kraju. Na użycie już czeka opakowanie 500 ml. Jeśli interesuje Was recenzja tego produktu to jest ona dostępna tutaj KLIK.
W tej kategorii powinnam wymienić także tonik, ale nie znalazłam jeszcze swojego faworyta.
Po oczyszczaniu twarzy czas teraz na jej odpowiednie odżywienie i odmłodzenie hehe ;)
Muszę wyróżnić tutaj trzy produkty:
- serum do twarzy Estee Lauder Advanced Night Repair - różne opinie krążą na temat tego kosmetyku. Według mnie jest świetny. Niestety świetna nie jest jego cena, dlatego nie mogę sobie na niego pozwalać zbyt często.
- serum pod oczy Estee Lauder Advanced Night Repair Eye Serum - również świetny produkt
- olejek do twarzy Antipodes Divine Avocado Oil - bardzo fajny produkt, dający ukojenie mojej skórze, która już z wiekiem mi się przesusza.
Nie znajdziecie tutaj kategorii kremy brązujące, ponieważ ich nie używam ze względu na ohydny zapach, który pojawia się po kilku minutach od aplikacji. Jeśli znacie takie, które nie śmierdzą to proszę dajcie znać, bo zraziłam się do tego typu produktów.
W kategorii perfumy jak narazie znalazły się tylko jedne perfumy. Oriflame Enigma Dare to Dream.
Perfumy pachną naprawdę pięknie, ale niestety firma zrezygnowała z ich produkcji i nie można ich nigdzie dostać Jest jedynie dostępna wersja mocniejsza, która jest dla mnie za bardzo dusząca.
Mając na uwadze pielęgnacje ust tylko jeden produkt od razu mi się nasuwa na myśl:
Jest nim Tender Care z Oriflame. Kosmetyk wiele razy uratował moje spierzchnięte usta oraz okolice nosa podrażnione podczas choroby i częstego smarkania w chusteczki. Wadą jest jego opakowanie, które ma wąski otwór. Prezentowana na zdjęciu wersja to Tender Care migdałowy. Są jego różne wersje.
Kategoria paznokcie dla mnie nie istniała w 2015 roku. Zero lakierów do paznokci. Jeśli chodzi o odżywki to nie znalazłam idealnej, która by pomogła moim bardzo łamliwym paznokciom. Ktoś pomyśli; jak to zero lakierów? A no tak to. W pracy nie mogę ich używać a pomalowanie ich przez łamliwość graniczyło z cudem. I tutaj moja prośba do Was. Jeśli znacie produkt, który uratowałby mi moje podupadłe przez pracę paznokcie to byłabym wdzięczna.
Jeśli chodzi o kremy do rąk to również nie miałam żadnego faworyta w 2015 roku. Potrzebuje produktu, który by miał właściwości regeneracyjne, ale nie pozostawiał tłustego filmu.
I to by było na tyle jeśli chodzi o ulubieńców pielęgnacyjnych 2015 roku. Jeśli coś pominęłam dajcie koniecznie znać.
Dziękuje za poświęcony czas i do następnego razu :)
Pozdrawiam
Kapturkowa