Etykiety

wtorek, 8 marca 2016

L'oreal brow artist shaper - kredka do brwi

Witajcie Kochani !
Wracam po przerwie. Nie będę się już tłumaczyć czemu nie pisałam, czas na to nie pozwalał. W międzyczasie pojawiło się u mnie sporo nowości. Kosmetyk o którym będę dziś pisać nie jest nowy i został na nowo przeze mnie wygrzebany z szuflady, gdyż zapomniałam o jego istnieniu. Będzie dziś mowa o kredce do brwi z woskiem z firmy L'Oreal - Brow Artist Shaper.
Co to za cudo? Ano takie, które zobaczycie na zdjęciu. Zdjęcie wzięłam z neta, bo moja kredka już jest w znacznym zużyciu

Jak widzicie z jednej strony jest kredka koloryzująca i grzebyczek a z drugiej wosk w kredce. Z tego co wiem to dostępne są trzy kolory. Mój odcień to 03 brunette, który okazał się niestety troszkę za ciemny, ale zamówiłam sobie jaśniejszy. 
Używanie tego typu kosmetyków bardzo oszczędza nam czas. Przy pomocy tej kredki jestem w stanie bardzo szybko wykonać makijaż brwi, a jak wiecie ja nie lubię za długo bawić się w makijaż, bo zależy mi coraz częściej na oszczędności czasu niż na spędzeniu 2 godzin na malowaniu się. 
Szczoteczka jest dla mnie za wąska przez co ciężej jest mi ujarzmić wszystkie włoski za jednym pociągnięciem, więc tutaj zawsze z pomocą przychodzi mi moja ulubiona kredka z Catrice, która znalazła się w moich ulubieńcach 2015 roku.
Jeśli chodzi o sama idee dołączenia wosku do kosmetyku to jest to wygodne, ale radzę Wam najpierw przeczesać brwi , pokryć je woskiem i dopiero potem umalować. Jeśli zrobicie to na odwrót Wasze brwi będą wyglądać nieestetycznie.
Poniżej pokaże Wam moje dotychczasowe zużycie produktu


Jak widzicie na zdjęciu zużycie kredki względem wosku niestety jest nierównomierne, a szkoda, bo wydaje mi się, że kredki pozbędę sie szybciej niż wosku. 
Ogólnie kredka jak dla mnie jest mięciutka i bardzo dobrze napigmentowana. Sunie po brwiach jak masełko, dlatego szybciej się zużywa przez co produkt jest mało wydajny jak dla mnie. W Irlandii kosztuje niecałe 8 euro. Szkoda mi wydawać taka kasę za produkt, który mi się zaraz zużyje. Zamówiłam drugą, bo jestem ciekawa jej koloru, czy będzie dla mnie odpowiedni. Jak na razie nic nie pobije mojej kredki z Catrice, która starcza mi na długo i jest dużo tańsza. 
Według mnie kredka powinna być minimalnie twardsza przez co zużycie byłoby lepsze i trochę cieńsza przez co byłaby bardziej precyzyjna i dokładniejsza, no ale każdy ma inne upodobania. :)
To co mogę powiedzieć to fakt, że kredka trzyma się cały dzień. Ogólnie to całkiem fajny produkt. Jestem nega ciekawa tego jaśniejszego koloru, czy nie będzie dla mnie zbyt jasny.
Czy któraś z Was posiada/posiadała ten kosmetyk ?
Jestem ciekawa Waszych opinii :)

Pozdrawiam 

Nie zapomnijecie o subskrypcji i polubieniu mojej strony na fb o tym samym tytule co blog. Jak nie mam czasu na pisanie to czasem wrzucam tam więcej rzeczy.

Do następnego razu

Kapturkowa :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz