Etykiety

wtorek, 24 listopada 2015

Druga Nowosc paletka Pink Fizz z Makup Revolution - recenzja

Witajcie Kochani,
Dziś przedstawię Wam drugą nowość z Makeup Revolution - paletkę Pink Fizz. Kolejna odsłona tym razem 3 czekoladowej paletki, która znalazła się w moim posiadaniu. 
Różowa piękność najbardziej mi się spodobała jak zobaczyłam ją pierwszy raz. 

Paletka wygląda aż za bardzo cukierkowo i wyglądem przypomina mi czekoladkę z nadzieniem w środku. Podobnie jak pozostałe posiada aplikator i duże lusterko.
Paletka bardzo tania - 7.99 GBP. Dostępna również online dla Irlandii, co mnie cieszy,bo jakość produktów tej firmy jest więcej jak zadowalająca,

A co mamy w środku ? 

Po otwarciu nie mamy aż tak intensywnego zapachu jak w pozostałych paletkach, ale jak spróbowałam ją powąchać bliżej to od razu przeniosłam się w czasy, kiedy chodziłam do szkoły podstawowej, bo zapach przypominał mi używane wtedy przeze mnie gumki do mazania :)
Ktoś je pamięta ? ;)


Ale do rzeczy. Mamy tutaj trzy typowo matowe cienie, reszta pięknie się błyszczy, a niektóre nawet mienią się na inny kolor jak zauważyłam to przy ciemnoniebieskim kolorze,który mieni się na jasno fioletowo. Osoby nie lubiące za dużo blasku mogą być rozczarowane,ale przecież idą święta, podczas których wszystko się błyszczy i iskrzy. Warto mieć jedną "iskrzącą"paletke.
Kolory bardzo mi się podobają. Cienie od góry nie są powalająco super widoczne, ale przydadzą się, kiedy będziemy chciały zrobić bardzo delikatny dzienny makijaż i użyć czerwonej pomadki i czarnego eyelinera. 
Zapraszam Was na swatche. Trzy pierwsze robiłam w niezbyt dobrym oświetleniu dziennym (niestety u nas pada i światło jest niewystarczające), dlatego zrobiłam także swatche w oświetleniu sztucznym, żebyście zobaczyli jak cienie pięknie błyszczą. 
Zaczynamy od strony lewej od góry:


Jak widać , mało co widac :D ale pozostałe kolorki rozkręcą się bardziej i będą lepiej widoczne. 


A teraz zdjęcia w świetle sztucznym:

Jak dla mnie kolorki mimo wszystko super :) Kto się ze mną zgadza to proszę łapka w górę :)
Nie będę się tutaj powtarzać jak cienie się blendują, bo dokładnie jest tak samo jak w poprzednich czekoladowych paletkach. Odsyłam was do moich poprzednich postów. Cienie trzymają się cały dzień z bazą. W klimacie, w którym mieszkam raczej nie odważyłabym się używać jakiegokolwiek cienia bez bazy, bo szybko każdy zniknąłby z mojej problematycznej powieki. Dodatkowo deszcz i wiatr zniszczyłby cały efekt mojej pracy, a szkoda by było. 

Niedługo przedstawię Wam makijaż wykonany tą paletką.

Dziękuje za poświęcony czas i do zobaczenia :)

Pozdrawiam 
Kapturkowa :)

2 komentarze:

  1. Piękna:-). Nie mam żadnej paletki z Make up revolution, ale ta, którą pokazujesz i Salted Caramel bardzo kuszą:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda .. obie sa super .. :) czekoladowe paletki rowniez :)

      Usuń